Drużyna Eergońska

Michalot

Południowy Ląd...To kraina, którą odkryliśmy z Hisiem kiedy zaczęliśmy się przeprawiać przez Południowe Morze w poszukiwaniu przypraw i rudy. Na początku uznaliśmy go za nie zamieszkany ale po próbie kolonizacji napotkaliśmy tublców wrogo do nas nastawionych. Chcąc utrzymać nasze palcówki przy Grodzie Geralda i Wielkim Dębie, musieliśmy wybudować Wielki Mur, który odgradzał Las od warowni. |Ale nawet to nie zatrzymało gwałtownych szturmów od czasu do czasu...

Eol

Zgadzam się, początki był bardzo trudne. Te ciągłe napaście...Ale jakoś przeżliśmy i kto by wtedy pomyślał że na tym nowym kontynencie założymy miasta takie jak Dwa Dęby, Gród Geralda...

Po jakimś czasie zapanował błogi, długi pokój...Pamiętacie?
Ae wszystko co dobre kiedyś się kończy...i...Zostaliśmy niespodziewanie zaatakowani przez smoki...

Hisio

Michalot ma rację. Początki były ciężkie ale teraz may tam kolejne państwo, raczej puki co potężne. Nie podoba mi się ta ankieta ponieważ ma złe pytanie. Bo my NIE przenieśliśmy się na nowy ląd, ale jedynie poszerzyliśmy granice państwa. Ale jakby co to mnie raczej się podoba. Very Happy

Eol

Hm...Teoretycznie masz racje Hisio, ale praktycznie wydaje mi się że nie Razz

Scenariusze gdzie realizujemy? Na Nowym Lądzie. Wink

Czyli fizycznie prznieśliśm się na inne miejsce Wink

Hisio

Dobra. Trochę się wkurzyłem i wam udowodnię że nie. Very Happy

Dzisiaj scenar na starym lądzie bez dyskusji. Takiego wam scenara zrobie że szczeny poopadają. A wiecie że w tym to ja akurat mam racje. Do zobaczenia w Obozie.

Maggus

A w ogóle to byliście jeszcze dalej na południe za Oktarynowym Morzem, gdzie żyją błękitnokrwiste smoki zwane przez tubylców Smogule? To one właśnie żywią się spalonym mięsem wojowników. Swego czasu mag pierwszego stopnia Awerus z Niewidocznego Uniwersytetu badał te bestie i opisał je w dziele pt. "Zachowania i zwyczaje Smoguli z gatunku dragonus prostatus mieszkających za Oktarynowym Morzem. Niestety obecnie dostępne są tylko niektóre fragmenty (te co się nie spaliły) tego wielkiego dzieła. Tak samo jak fragmenty Awerusa, które to można oglądać w gablocie z napisem jak nie należy badać smoków. I tak miał szczęście, że nie był wojownikiem...
Może kiedyś przy okazji opowiem Wam historię Awerusa, maga pierwszego stopnia.

Hisio

Z przykrością stwierdzam, że nie byliśmy jeszcze dalej na południe. Jednak proszę abyś nie mieszał świata Dysku z naszym światem... Jak będzie stronka to każdy będzie miał dostę do wielu informacji o naszym świecie. Póki co to możesz mieć pytania do członków zakonu. Mam nadzieję że posiadają oni odpowiednią wiedzę. No a jak nie no was będę musiał przeszkolić.

Maggus, możesz pisać na noiwym forum Świat Dysku. Wszyscy chętnie posłuchamy twoich opowieści... A tak wogle to mógłbyś chociaż napisać ile masz lat... Smile

Maggus

Niestety Oktarynowe Morze nie mieści się w Świecie Dysku, tylko bezpośrednio łączy się z czasoprzestrzenią Waszej Eergonii. W Waszych wędrówkach na południe napotkacie samotną skałę w kształcie trola, w której będzie ukryta dla niewtajemniczonych oczu jaskinia. Tam właśnie mieści się punkt gdzie styka się rzeczywistość Eergonii z krainą smoków. To właśnie tamtędy przedostają się smoki do Eergonii, by polować na wojowników takich jak Wy.

Co do mojego wieku, to w zależności w jakiej obecnie jestem czasoprzestrzeni to tyle mam lat. W jednych światach czas płynie wolniej, w innych szybciej i stąd ta dylatacja mojego wieku. Ale rozpatrując to na płaszczyźnie pozaprzestrzeni licząc w uniwersalnym upływie lat uniwersum i transformując to do Waszego świata zwanego Eergonia to mam jakieś 345lat 9 miesięcy 3 tygonie i 2 dni.
Myślę, że wystarczająco wyjaśniłem kwestię mojego wieku.

Gerald

... Wypowiadam sie w tym poscie dosc puzno mimo ze oddalem juz swoj glos. Chce powiedziec ze odkrywanie poludnowego ladu z cala nasza ekipa bylo w spaniala przygoda jednak chce uwzglednic ze pierwszymi odkrywcami tego ladu byl Michalot z Hisiem ale to ja z Michalotem zawedrowalismy tam najdalej jako pierwsi przy tym w spaniale sie bawiac i wczuwajac w klimat w zaleznosci a jakim miejscu bylismy ... Mam nadzieje ze mimo tego ze z kazdym czasem stajemy sie starsi to nadal bedziemy wykorzystywac Poludniowy Lad do kontnuowania przygody Naszej paczki w taki sposob ze zostanie on w naszej pamieci do konca zycia jako chwile nie zapomniane z najlepszymi przyjaciolmi Very Happy

...

Michalot

Ja tam pamiętam bardzo dobrze nasze tkz. "solówki" Razz

Zawsze zostawaliśmy troche dłużej i treniliśmy (na dwa symitary albo jakoś tak). Zawsze mi się to podobało Razz

A tak po za tym to mam dobree wspomnienia z odkrywania... Ale tez fajnie bylo jak się podzieliliśmy na Gród Geralda i Wysoki Dąb.. Tym właśnie przyczyniliśmy się do ulepszenia tych dwuch fortec... Zawsze byłem przeciw podziałom ale ten wniósł wiele dobrego| Razz

Hisio

Gerald, rozumiem że ty dużo piszesz na gadu gadu, ale to gadu gadu nie jest. Czy mógłbyś stosować litery "ą", "ę", "ć", "ś"?

Załamany pisownią administrator...