Forum Drużyna Eergońska Strona Główna Drużyna Eergońska

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gasnący Płomień
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Drużyna Eergońska Strona Główna -> Forumowe RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Pią 17:30, 27 Lip 2007    Temat postu: Gasnący Płomień

Był chłodny jesienny wieczór...

Kopnięte drzwi Gospody Cichego Powiewu otwarły się z trzaskiem. Do gospody wszedł wysoki, młody mężczyzna o włosach czarnych jak noc sięgających za ramiona. Ubrany był w czarny płaszcz spod którego wystawał kawałek pochwy miecza przyczepionej do pasa. W lewej ręce trzymał topór bojowy. Przeszedł wolny krokiem przez gospodę, po czym usiadł przy stole niedaleko radośnie płonącego kominka.

- Barmanie - zawołał - Nakryj do tego stołu dla sześciu osób.

Gdy gruby mężczyzna stojący za barem pokiwał głową młodzieniec rozsiał się wygodnie na krześle i mruknął sam do siebie : To będzie długi wieczór... - u po chwili dodał - i długa noc....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 11:29, 28 Lip 2007    Temat postu:

Niedługo potem po schodach po woli osunął się potężnie zbudowany jegomość opierając się na kosturze z dobrze umocowanym ostrzem. Przelecił on po karczmie zwrokiem by znaleźć źródło hałasu, które wyrwało go z miłego snu...
W karczmie siedziała już tylko grupka osób, te twarze były mu dobrze znane. Jednak postać siedząca najbliżej kominka wydawała mu się obca, a zarazem czuł, że skądś zna tego osobnika.
Podszedł bliżej, wyprostował się i stanowczym głosem zapytał:
-Kim jesteś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 13:36, 28 Lip 2007    Temat postu:

Wtem drzwi karczmy rozwarły się z hukiem i do środka wszedł wysoki mężczyzna szczelnie otulony płaszczem i z kapturem na głowie. Na plecach przytroczony miał półtora ręczny miecz i cisowy łuk, a u boku połyskiwała mu rączka sztyletu. Wszedł on do karczmy szeleszcząc swoim długim płaszczem. Kierował on swój krok prosto do potęznego jegomościa. Spod kaptura widać było zaledwie pare oczu kture omiatały izbe czujnym wzrokem. Podszedł on do barczystego mężczyzny szeptem zapytał:
- Pamietasz mnie jeszce? -
Po czym zdjął z głowy kaptur odsłaniając oblicze półelafa, którego zwykały obserwator okjreśliłby na 40 lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Sob 14:04, 28 Lip 2007    Temat postu:

- Kim jesteś? - spytał go mężczyzna trzymający w ręku kostur z ostrzem na czubku.
Eol poderwał się z krzesła.
- Wuju...Czy to Ty? - zapytał trochę niepewnie po czym odwrócił się do pół elfa, który właśnie zdjął kaptur.
- Michalot? Wyglądasz okropnie...W sumie tak jak zawsze - dodał jakby do samego siebie. Siadaj, opowiadaj co porabiałeś przez te 4 lata.
Nagle przypomniał sobie o mężczyźnie który zapytał go kim jest. Uniósł brew i czekał na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 16:29, 28 Lip 2007    Temat postu:

-Daj mu spokuj synu, nie widzisz że dopiero co wstał- powiedzał Michalot ze śmiechem
- Barman piwa dla nas trzech! -rzucił przez ramię do tęgiego jegomościa za ladą, który dziwnie łypał na wszystkich spode łba
-Po takiej podruży przyda nam się orzeźwienie-
Po czym półelf rozłożył się wygodnie na krześle i wyjął krótką fajke myśliwską, napchał tytoniem po czym zapalił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Sob 16:33, 28 Lip 2007    Temat postu:

- Znowu palisz? - mruknął do Michalota Eol. Mówiłem Ci przecież że jak Ci to ostro wejdzie w płuca to nie pociągniesz długo.... Ale mniejsza z tym. Co robiłeś tato przez te cztery lata?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 17:47, 28 Lip 2007    Temat postu:

Zgaś to - odpowiedział Hisio który zdołał wreszczie wydusić coś z siebie po tak ciężkim szoku - Tyle razy ci mówiłem żebyś to rzucił. A tak poza tym to tu nie wolno palić.
Klepnął Michalota po przyjacielsku w plecy jednak z siłą mniej więcej taką jak się popędza swego wierzchowca.
A ty Eol - zadumał chwilę - Ilu orków zabiłeś od naszego ostatniego spotkania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Nie 9:32, 29 Lip 2007    Temat postu:

Eol udał bardzo zamyślonego.
- Oj, wuju...No, przecież wiesz że nigdy nie byłem dobry w matematyce...A jeżeli jeszcze dochodzą do tego takie ogromne liczby... - odpowiedział i roześmiał się.

W tym samym momencie młoda kobieta w czarnej spódniczce do kolan położyła z gracją na stole trzy kufle piwa, po czym beztrosko usiadła na kolanie Michalota i zaczęła się uśmiechać do półelfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Nie 15:27, 29 Lip 2007    Temat postu:

- Przepraszam maleńka- zaczął Michalot - Nie żeby mi było źle, ale niestety razem z tym jegomościem- Tu wskazał na Hisia- Jesteśmy żonaci, a ten tu to mój syn. Poza tym oczekujemy na przyjaciół, więc jeśli pozwolisz- I tu lekko zdjął ją ze swoich kolan po czym zgasił fajkę i puścił oko do Hisia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Nie 15:56, 29 Lip 2007    Temat postu:

A propos twojej żony, a mojej matki - zaczął Eol i trochę spoważniał - Słyszałeś w ciągu tych czterech lat jakiekolwiek wieści o niej? - zapytał wychylając z kufla łyk złotego trunku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Nie 16:09, 29 Lip 2007    Temat postu:

- Miewa się dobrze- Michalot również spoważniał - Dalej mieszka w Zielonym Królestwie. Wpadłem do niej podczas mojej wędrówki.-opowiadanie przerwał łyk alkoholu
- Po odwiedzeniu królestwa mojej żony udałem się na Ziemie Trolów i Południowe Pustkowia. Poszukiwałem oddziałów mego teścia, które się tam udały.- tu Michalot przerwał i popatrzył na Eola, a potem w ogień na kominku
- Znalazłem wszystkich zamordowanych niedaleko Lodowej Twierdzy. Wglądało to na robotę troli... A z resztą co Was to interesuje -dodał z uśmiechem- Pogadajmy o czymś weselszym-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Nie 16:21, 29 Lip 2007    Temat postu:

- Weselszym? A co tu może być wesołego? Dopadło nas widmo które zwie się Cywilizacja...W mieście od zasrania domów publicznych, kobiet którym " w życiu nie wyszło" - i powiódł smutnym wzrokiem po odchodzącej, trochę zaczerwienionej barmance - , mężczyźni którzy są najemnikami nigdy jeszcze nie zabijali...Kupcy przestają podróżować z ochroną... O straży w ogóle nie wspomnę...Świat się zmienia - zakończył czymś podobnym do pomruku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pon 8:18, 30 Lip 2007    Temat postu:

- Dobra, myślę że tamci powinni się już zjawić - odrzekł Hisio - Przecierz nie będziemy czekać na nich do rana... Mogliby się łaskawie zjawić, ale czuje że tej nocy nikt już więcej nie przyjdzie... Może ruszymy do Kamiennej Twierdzy? - i szerokim gestem pokazał drzwi. - Tam przynajmniej należycie odpoczniemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pon 13:19, 30 Lip 2007    Temat postu:

-To przynajmniej zaczekajmy do rana- zaproponował Michalot
-Nie jest bezpiecznie podróżować nocą, a jeśli któryś z naszych przyjaciół się spóźni to się z nim rano zobaczymy. Ja proponuje się przespać. Po takiej podróży jaką tu odbyliśmy należy nam się odpoczynek. Co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Pon 14:31, 30 Lip 2007    Temat postu:

- Dobrze mówisz ojcze. Musiało im się coś złego przytrafić jeżeli nie przybyli. Poczekajmy do rana. Może się jeszcze zjawią....Kamienna Twierdza wuju? Jestem za, ale pogadamy może o tym jutro bo mi się już kimać chce - przy tych słowach ziewnął długo.
- Tylko...ile macie forsy? Ja przez ten czas dużo nie zarabiałem. To wszystko co mam - powiedział i położył na stole osiem złotych monet wyciągniętych przed chwilą z kieszeni.
- Starczy na jeden pokój i dobre śniadanie. No, przecież w sumie możemy spać w trójkę w jednym pokoju...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pon 18:38, 30 Lip 2007    Temat postu:

- Chyba zapomniałeś kim jest twój wuj młody człowieku - roześmiał się Hisio - do kamiennej twierdzy nam wystarczy, a poza tym mam wielu przyjaciół...
Hisio dopił resztkę piwa leniwie czekającą na dnie jego kufla po czym skierował wzrok na tyłek młodej kelnerki. Szybko jednak zaniechał kontynuowania tej czynności.
- Wiecie co, tak właściwie to mój pokój jest trzy osobowy, jak przyszedłem to już tylko takie były - znowu się roześmiał - Chodźcie na górę, zaraz przyniosą wam koce...
Hisio podniósł się z krzesła i poczłapał w kierunku schodów z myślą że wróci do swojej ciepłej pierzynki. Będąc na stopniach obejżał się tylko na kompanów i wchodził dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Pon 21:03, 30 Lip 2007    Temat postu:

Eol pokiwał z podziwem głową. Schował do kieszeni swój nikły trzos i wstał.
- Nieźle się zaczyna - mruknął po czym podążył za wujem do jego pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Wto 12:11, 31 Lip 2007    Temat postu:

Michalot nic nie powiedział. Zdjął tylko miecz z pleców i ruszył w ślad za synem, i bratem. -Nic się nie zmienili-pomyślał i uśmiechnął się do siebie, po czym rzucił ostatnie pełne niepokoju spojrzenie na drzwi wejściowe do gospody i westchnął...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Wto 16:09, 31 Lip 2007    Temat postu:

Hisio kroczył słabo oswietlonym korytarzem podpierając się swoim kosturem. Drewniana posadzka skrzypiała pod jego krokami. Po chwili skręcił w prawo i stał już przed drzwiami do swojego pokoju. Grzebiąc w kieszeni w poszukiwaniu klucza zerkał raz na zamek raz na swego bratanka... W końcu wyciągnął mały zardzewiały kluczyk i włożył go ostrożnie w zamek. Przekręcił kila razy i otworzył na ościerz drzwi.
- Zapraszam. - szerokim gestem pokazał pokój.
Byłu tam trochę ciemno, wnętrze oświetlała tylko jedna pochodnia. Pod oknem stały dwa wolne, jak dotąd nie używane łóżka. Hisio podszedł do swojego, które ulokowane było pod ścianą, i zrzucił z niego damską bieliznę. Z tyłu usłyszał cichy śmiech. Odłożył kostur na podłogę i wsunął się pod ciepły kocyk. Po chwili drzemał już w najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Wto 16:22, 31 Lip 2007    Temat postu:

Gdy Michalot wszedł do pokoju Hisia zauważył, że jego brat drzemie już w najlepsze. Bystre oczy elfa omiotły ciemny pokój szybkim spojrzeniem. Jego wzrok przykuła damska bielizna na podłodze. Z rezygnacją zdjął swuj ekwipunek i położył obok wolnego łóżka. Płaszcz, kaftan i kolczugę przewiesił przez krzesło.
Michalot nawet nie próbował usnąć. W myślach nasuwały mu się obrazy zmasakrowanych ciał elfickich wojowników, ich żony ich dzieci płaczące na pogrzebie... Musiał się zrelaksować... Cicho wyślizgnął się z pokoju i zszedł na dół. Karczma była pusta, nielicząc karczmarza i barmanki która ścierała stoły. Michalot usiadł przy stoliku w kącie, po czym zapalił fajkę i mocno się zaciągnął. Nie zamierzał tej nocy spać zamierzał czekać do rana na pozostałych przyjaciół...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Wto 17:40, 31 Lip 2007    Temat postu:

Po chwili zamyślenia Michalot szybko i bezgłośnie wyciagnął sztylet po czym wyrył na blacie stołu krótką wiadomość. Obejrzał się na barmana, który powoli zasypiał za ladą. Nic nie zauważył. Uśmiechając się pod nosem Michalot zaczął bawić się sztyletem. Ciągle się zastanawiał co zatrzymało Geralda, Kara i Gregoriusa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Wto 18:11, 31 Lip 2007    Temat postu:

Eol oparł łóżko swój topór. Miecz wyjął z pochwy, przyglądał mu się jakiś czas, po czym położył go wzdłuż łóżka. Wyprostował się i rozglądając się po pokoju zauważył że nie ma tu Michalota. Wyszedł cicho z pokoju ,aby czasem nie obudzić wuja, i zszedł na dół i tam zobaczył swojego ojca ćmiącego lekko fajkę i bawiącego się sztyletem. - Jak dziecko - mruknął i zapytał z uśmiechem : Już tak się uzależniłeś że nie możesz spać po nocy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Śro 10:33, 01 Sie 2007    Temat postu:

Hisio smacznie spał aż do świtu. Gdy pierwsze promienie słońca wpadły do pokoju leniwie obrócił się na bok po czym wstał i przeciągnął się. Kości zaczęły mu strzelać, ponieważ łóżko nie było zbyt wygodne a poza tym za małe. Podszedł do szafy i wyciągnął z niej swój pancerz zrobiony z futer wszelakiej zwierzyny na piersi zawierała równierz pojedyncze smocze łuski mieniące się kolorami tęczy. Naramienniki były jednak wykonane w przeciwieństwie do reszty pancerza ze stali. Ubrał się, podniósł z ziemi kostur oraz leżącą przy łóżku torbę podróżną. Po chwili namysłu wziął równierz bieliznę. Zszedł na dół pełen enrgii. Chęć przygody napełniała go niewyobrażalną chęcią do życia i pozytywnym nastawieniem do świata. Podszedł do kelnerki siedzącej przy ladzie.
- Echem - wykrztusił z siebie - Zostawiłaś to wczoraj na górze...
- A, dzięki - odparła bez namysłu po czym wzięła co było jej i wróciła do rozmyślań.
Hisio spostrzegł Michalota i Eola siedzących przy stoliku. Podszedł do nich wolnym krokiem.
- Wy to chyba jesteście chorzy - powiedział - żeby o tej porze już być na nogach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Śro 18:06, 01 Sie 2007    Temat postu:

- Chyba zapomniałeś Hisio jak wygląda życie wędrowca-odparł ze śmiechem Michalot -Skoro ty siedzisz tutaj i się no tego...wiesz zabawiasz z tą barmanką to dla Ciebie takie coś to wyczyn i wielkie poświęcenie-kontynułował brat Hisia- Oczywiście bez urazy-
-A tak a propos to wyruszamy po śniadaniu czy zjemy coś po drodze?-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Śro 21:53, 01 Sie 2007    Temat postu:

-Przybyłem tu wczoraj i musiałem zanleźć echem jakieś odstresowywujące zajęcie - Tłumaczyłsię Hisio. - Ale spokojnie śniadanie to rzecz święta, barmanie przynieś trzy udźce baranie, do tego trzy kufle najlepszego piwa, ja stawiam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 15:25, 02 Sie 2007    Temat postu:

- I gdzie wyruszmy? Do Kamiennej Twierdzy?- zapytał Michalot - Może uda nam tam się zaciągnąć języka o naszych przyjaciołach...
-To ja pójdę teraz zabrać swoje rzeczy-rzekł po chwili namysłu, po czym udał się schodami na góre. Po chwili zszedł w pełnym ekwipunku, z mieczem i łukiem na plecach. Po czym przysiadł się do stolika przy którym siedzieli jego przyjaciele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Czw 16:45, 02 Sie 2007    Temat postu:

- ...żeby o tej porze już być na nogach...
- Chyba zapomniałeś Hisio jak wygląda życie wędrowca-odparł ze śmiechem Michalot -Skoro ty siedzisz tutaj i się no tego...wiesz zabawiasz z tą barmanką to dla Ciebie takie coś to wyczyn i wielkie poświęcenie...
- Usłyszaszy te słowa, Eol odbyrknął : Nie wiedziałem ojcze, że życie wędrowca polega na nie wysypianiu się...

Gdy Eol usłyszał że Hisio płaci za śniadanie uśmiechnął się promieniście. Dobrze mieć takiego wuja - mruknął pod nosem.

- A co do tego gdzie mamy wędrować...To ja moge wszędzie. Nic mnie nigdzie nie trzyma. Ale jeżeli chodzi o zasiągnięcie języka o naszych przyjaciołłąch i w ogóle o nich...Można by zostawić barmanowi wiadomość dla nich..Albo barmance - dodał z uśmiechem puszczając oko do wuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pią 16:54, 03 Sie 2007    Temat postu:

- Dobra, tym mogę się zająć - odparł Hisio - Ale na razie trzeba omówić szczegóły naszej wyprawy. Bądź co bądź do kamiennej twierdzy jest pare dni drogi. Skoro jesteśmy w Wysokim Dębie to najlepiej będzie gdy wyruszymy na zachód w stronę klasztoru, później pokierujemy się na bezdroża nieumarłych i dalej do wybrzeża tam weźmiemy statek i popłyniemy do Eergoni. Zatrzymamy się w obozie a z tamtąd już tylko dzień drogi do kamiennej twierdzy. Przez twoją posiadłość pamiętasz Michalot?
Hisio odwrócił się i podszedł do znajomej kelnerki. Wsunął jej kilka monet do kieszeni i wyszeptał do ucha wiadomość. Wrócił do stolika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Pią 17:45, 03 Sie 2007    Temat postu:

Jestem za - powiedział Eol kończąc już jeść jeden z trzech udźców, które przed chwilą na stole położył barman.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pią 20:29, 03 Sie 2007    Temat postu:

-No to nie ma co zwlekać- rzekł Michalot, kończonc swoją strawe- Im szybciej wyruszymy tym szybciej znajdziemy się w Eergoni-Michalot wstał
-Więc panowie tak jak cztery lata temu znowu wyruszamy w podruż. Co prawda w mniejszym skaładzie ale cóż...-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Drużyna Eergońska Strona Główna -> Forumowe RPG Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin