Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 14:17, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Hisio nie zdążył odebrać od brata monet i od razu poderwał się do góry zaciskając rękę na kosturze wycelowanym w tajemiczego gościa.
- Ktoś ty - zaburczał wrogim głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 14:36, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Moj Gruby Przyjacielu-powiedział ironicznie mężczynza szybko dodają w obawie że nie został poznany przez Króla - To ja Gerald, Kapitan Leśnej Straży we własnej osobie- po czym zdjął kaptur z głowy ukazujac swoją przystojną twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Wto 15:34, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No, a już myślałem że jakiś czubek, który chce sobie narobić kłopotów - mruknął Eol wyszczeżając zęby do Geralda. - Skąd tu się wziąłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 15:44, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gerald ucieszył się że go poznał Eol ponieważ gorzej by było gdyby go nie poznał...
- Ja skąd sie wziołem tutaj??- zapytał troche donośniejszym głosem.
- Będąc na polowaniu pewnego poranka natknąłem się na ładne lusterko za ktore pewnie bym nieźle dostał w skupie ale gdy je podniosłem ziemia zadrżała po czym znalazłem sie na tym odludziu na którym w promienu 10-20 kilometrów żyją dziwne zwierzęta i jakieś stwory z zieloną krwią ktore na szczęście są głupie i mają słabo rozwiniętę zmysły albo tylko takie udają. - powiedział zirytowany pytaniem Eol'a Gerald.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 15:48, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Ta sama drga, ta sama droga. - powiedział Hisio. - To znaczy że jesteś tu dłużej niż my?
I wrócił do zajadania się koniczyną. Przy czym rozsiadł się jeszcze wygodniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 16:00, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Wydaje się że tak - odpowiedzieł spokojnym głosem.
- A Wy od kąd tu jesteście, bo ja nie robiłem żadnego kalędaża bo nie miałem czasu ponieważ szukałem wyjścia z tej dziury i straciłem rachube czasu ale tak na oko to jestem tu kolo 2 tygodni ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:02, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michalot podszedł do Geralda i podał mu dłoń po czym zapraszającym gestem wskazał ognisko.
-Witaj wśród swoich Geraldzie -powiedzał- może cos zjesz - tu wskazał na małe zwierze które już zdążyło sie przysmarzyć- chyba że chcesz się czegoś napić... eee mamy wode albo no tego jak Ci Eol da to i eee zaraz jak to było a chyba O K A L C Z Ó W K E
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 20:19, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gerald serdecznie podziekował Michalotowi za gościnnoś poczym podszedł do Eol'a mowiąc:
- Witaj mój Kamracie, dawno się nie widzieliśmy ale teraz prosze o Twoją piersiówkę a dokładniej jej zawartość - powiedział Gerald jakby zachipnozowany wiadomosią ze Eol posiada O K A L C Z Ó W K E.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:26, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Widać że z lasu... - odburknął Hisio i wziął się za drugą porcję koniczyny.
Spałaszował i wyciągnął pół bohenka chleba.
- A może jednak się z wami podzielić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:32, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Jeśli łaska-powiedział Michalot i popatrzył się na Eola który wyglądał jak by chcał odpowiedziec na prośbe Geralda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Wto 20:35, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Eol popatrzył na Geralda spodełba. - O K A L C Z Ó W K A to Ty se możesz córke nazwać jak Ci sie podoba... Ten trunek się nazywa : O-l-a-c-z-k-ó-w-k-a - mówił to tak jak by tłumaczył to wszystko malutkiemu dziecku. - No i...Musze Cie niestety zasmucić... Moim trunkiem się niestety nie zamieżam podzielić... Jak głodny jesteś to zjedz sobie tego szczura mojego taty...Albo trawe którą wcina mój wuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:39, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Macie tu kawałek - rzucił sporą część w kierunku Michalota. - Mam nadzieję że wam wystarczy, che che, sami rozumiecie muszę dużo jeść... A tobie Eol nie podoba się moja koniczynka? Co z ciebie za dziki człowiek skoro nie jadłeś nigdy koniczyny. - I zajął się jedzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:40, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michalot zaksztusił się chlebem który przed sekundą włorzył do ust. Gdyby nie pomoc syna w postaci silnego uderzenia w plecy byłby skończył jak pięć garbatych postaci. Gdy wreszcie wrócił do siebie szturchnął syna łokciem i powiedział
- Eolu grzeczniej prosze Cię- po czym zrobił mine tamując nowy napływ śmiechu co wyglądało jak by chciał załatwić potrzebe. Chcąc zająć się czym innym krztusząc się pokroił szczura na porcje i podał Geraldowi mówiąc po prostu
- Smacznego kapitanie-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Wto 20:42, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Co z ciebie za dziki człowiek skoro nie jadłeś nigdy koniczyny?
- Wuju...apropo koniczyny i innego trawska... - mruknął Eol - chyba Ci nie musze przypominać incydentu gdy to wpadłem do stajni i wyjadłem koniom cały owies...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 20:47, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zasmucony odpowiedzią Eol'a Gerald powiedział:
- Michalocie jednak będe zmuszony skosztować twojej wiewióry - po czym dosiadł się do Michalota
Po chwili Gerald wyjął ze swojej torby owoce leśne zawinięte w duży liść miwiąc:
- Może zechce ktoś słodkich owoców leśnych, bardzo sycące - dodał z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:48, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, dobrze że cię stajenny wygonił zanim zacząłeś kosztować siana z ziemi, no na tamtejszy wiek stwierdził byś że to z pewnością czekolada, he he he cha cha - Wybuchł śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 20:55, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gerald uśmiechnął się gdy usłyszał śmiech Hisia jednak po chwili zapytał:
- Jak myślisz Hisio wydostaniemy się z tąd czy czeka nas los tego człowieka który tu leży - słowa te nadały niezwykle ponurego klimatu przy ognisku......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Wto 20:58, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Nas na pewno nie czeka jego los. - odrzekł - Spójżcie na siebie... Czy nie jesteście najznamienitszymi wojownikami Eergoni... Czy nie jesteście wspaniałymi kompanami mającymi w pogardzie wszelkie niebezpieczeństwa... Nie widzicie tego... Idziemy szukać drogi do domu! Jesteście ze mną?!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Wto 21:07, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gerald słysząc te słowa wstał i oznajmił:
- Jeżeli ktoś z Was bedzie kiedyś w potrzebie to niech pamięta że jeżeli będzie taka konieczność to i zgine z nim ale go nie zostawie-po czym wstał i podszedł do Króla mowiąc:
- Masz mój Łuk - powiedziawszy stanął przy Hisiu i popatrzył na Michalota i Eol'a ktorym ognień rzopromieniał twarze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gerald dnia Śro 10:49, 29 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 10:38, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Królu- powiedział Michalot wyczuwając podniosłość chwili - Mój bracie, jeżeli żyjąc lub ginąc zdołam Cię ocalić zrobie to... Masz mój miecz...-po tych słowach stanął przy Geraldzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Śro 11:00, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Eol wstał i mruknął : Jak wszyscy to wszyscy...Dotego...Myślicie że pozwolił bym wam samym błąkać się tutaj? Przecie byście sobie nie poradzili... . - poczym dodał szczerząc zęby - wuju, masz mój topór.
Po tych słowach Eol obejrzał się na miejsce gdzie uprzednio stał uwiązany koń. Teraz stały tam dwa konie - ten uwiązany i ten, którego Hisio wypuścił podczas walki. Pewnie wyczuwając że niebezpieczeństwo powrócił i jak gdyby nigdy nic spokojnie jadł trawe...
- Może się byśmy już zbierali? Jak dobrze pujdzie to przyjedziemy na wierzór do tej twierdzy....Co tam majaczy w oddali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Śro 11:03, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie chcę Was zasmucić Kamraci ale w tej twierdzy żyją te stowry z którymi stoczyliście walkę - mówiąc cały czas wpatrywał się w oddaloną twierdzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 11:10, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No to co ruszamy w drogę!!! - wykrzyknął Hisio rozradowany z powodu nowej przygody - Ale najpierw... się wyśpimy. - powiedział po czym zdjął płszcz i ułożył go na ziemi.
- Dobranoc - powiedział donośnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 15:03, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
-No to ja stoje na warcie- zaoferował się Michalot- po czym otulił sie szczelniej płaszczem i wyszedł na zewnątrz. Gdy wychodził już przez wejście oglądnął się jeszce i powiedział po prostu
- Dobranoc wszyskim- i oszedł w mrok. Michalot przeszedł kawałek od jaskini po czym usadowił się przy skałach i zaczął swoją warte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Śro 15:05, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobranoc - odpowiedział Eol i wyciągnął się jak najwygoniej mógł na ziemi...
W morku nocy nikt nie zauważył jak Eol łyknął jeszcze coś-niecoś ze sowjej piersiówki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hisio
KRÓL
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 15:11, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Hisio głośno chrapał i przewracał się z boku na bok robiąc przy tym nie lada hałas. Smacznie spał ale coś go wyrwało ze snu.
- Co? A tak, nie. Wcale jej nie podrywałem. Co? Co? Ale miałem głupi sen.
Hisio Walnął się raz a mocno po gębie po czym powrócił do sennych marzeń, tym razem przyjemnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 15:29, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michalot wpatrywał sie w twierdze w oddali... Nie zapalił fajki w obawie, że tajemicze stwory, których stos z zabitych pieciu leżał nie daleko, wyczują dym... Myślał o swoich problemach ale bacznie oglądał okolice swoim elfim wzrokiem.. Cieszył się w duchu że spotkali Geralda... ale co z Gregoriusem i Karo? Co ich zatrzymało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gerald
Lśniący jeździec
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z Lasu
|
Wysłany: Śro 16:11, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gerald zdjął swój oręż z pleców po czym położył się ale nie mogł zasnąć z radości że spotkał swoich kompanów ....
- Dobranoc - powiedział Gerald ale zroiętował sie że wszyscy już śpią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michalot
Obrońca Światła
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Eergonia
|
Wysłany: Śro 19:16, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michalot po 2 godzinach stania na warcie poczuł nagle potrzebe. Wstał i przeszedł kilka kroków po czym nazwyczajniej oddał mocz. Kiedy wracał na swoje miejsce wśród skał zauważył kontury postaci leżących na stosie. Nie mógł powstrzymać ciekawości więc podszedł do jednej z postaci, wyciągnął sztylet rozciął łachmany na twarzy martwej poczwary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eol
Znawca Run
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z przypadku
|
Wysłany: Czw 9:43, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Michalot ujrzał twarz, podobną do twarzy orka lub goblina. Szeroko rozwarte oczy były przekrwione. Wokół nozdrzy stworzenia można było dojrzeć jakąś żółtą maź...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|