Forum Drużyna Eergońska Strona Główna Drużyna Eergońska

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gasnący Płomień
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Drużyna Eergońska Strona Główna -> Forumowe RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 10:49, 30 Sie 2007    Temat postu:

Pół elf nigdy wcześniej nie widział takiej istoty... Zdziwiony swoim odkryciem wrócił na swoje miejsce i pogrążył się w rozmyślaniach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Czw 14:46, 30 Sie 2007    Temat postu:

Nadszedł ranek. Wędrowców obudził zimny wiatr z północy. Promienie słońca ledwo przebijały się przez ciemne chmury...

Eol wstał. Łyknął troche ze swojej piersiówki na rogrzanie i stęknął :
- Ale tu...Niewygodnie... . - po czym dodał głośniej - Chłopy, wstawać! Jemy śniadanie i jedziemy do tej twierdzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 14:52, 30 Sie 2007    Temat postu:

Hisio przeciągnął się tak że wywalił swój kostur oparty o ścianę jaskini. Wstał, podrapał się trochę po tyłku i powiedział:
- A co będziemy jeść? Kamienie? Idę znaleźć coś lepszego niż ten wczorajszy szczur michalota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Czw 15:05, 30 Sie 2007    Temat postu:

Gerald szybko wstał ogarnął się i powiedział:
- Hisio idę z tobą po coś do jedzenia - powiedziawszy to popatrzył i uśmiechnął sie do Króla


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 15:23, 30 Sie 2007    Temat postu:

- Nie ma mowy idę sam. - I wyszedł z jaskini.
Szedł kawałek za jaskinie tak by nikt go nie widział po czym zdjął spodnie i zaczął podlewać kwaiatki. Trwało to dobre kilka minut. Potem przeszedł się dalej i znalazł pożądną kępę poziomek. Zjadł pośpiesznie kilka po czym zbierał resztę do woreczka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 15:32, 30 Sie 2007    Temat postu:

Michalot wszedł do jaskini z worami pod oczami ale w pogodnym nastroju.
- Dzień dobry wszystkim- powiedział po czym podszedł do nieżywego, zakatowanego człowieka leżącego pod ścianą.
-Trzeba go pochować- mruknął do siebie po czym coś sobie przypomniał
- Gerald weź moje krzesiwo i spal te ścierwa- powiedział i wskazał na stos zabitych przeciwników- po tych słowach podniósł człowieka leżącego na ziemi i wyniósł na zewnątrz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Czw 15:42, 30 Sie 2007    Temat postu:

Gerald bez namysłu chycił krzesiwo od Michalota i po kilku minutach rozpalił ognisko.
- Takie ścierwa nie zasługują nawet na spalenie - powiedziawszy to zaczął targać stwory na stos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 15:54, 30 Sie 2007    Temat postu:

Michalot wrócił po 15 minutach gotowy do drogi...
- No to idziemy?- powiedział do towarzyszy, po czym wtrzepał dłonie z piachu, a widząc pracującego Gerald i ognisko na którym płoneły ciała, zakrył sobie wyjętą szmatą usta i nos. Okropny zapach palonych sie ciał poczwar unosił sie w powietrzu..
- Nie ma co czekać... ale chwile gdzie jest Hisio?-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 15:59, 30 Sie 2007    Temat postu:

Hisio szedł wolnym krokiem z buzią umazaną poziomkami.
- Chcecie trochę? - zapytał niepewnym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Czw 21:55, 30 Sie 2007    Temat postu:

-No, możesz mi dać- rzekł Michalot po czym spojrzał na twierdze w oddali i zapytał
- Jak myślicie jak jest daleko? Pół dnia drogi? Może mniej?- po tych słowach Michalot wziął od Hisia poziomki i szybko spałaszował starając sie nie ubrudzić jak jego brat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Pią 18:45, 31 Sie 2007    Temat postu:

- Ta twierdza wydaje się być...z mile stąd... Na pewno nie pół dnia drogi. - mruknął Eol.

Nim wyruszyli w drogę pojawił się mały kłopot... Konie były dwa, a ich czterech. Postanowili że Eol i Michalot pojadą na jednym, a Gerald i Hisio na drugim...
Gdy byli w mniej więcej połowie drogi, Eol obejrzał się za siebie...Zobaczywszy coś za Hsiem i Geraldem którzy jechali za nim wrzasnął : - Uciekamy!! Nie tracąc czasu na oglądanie się za siebie wbili pięty w końskie boki i pochylili się... Oba konie gnały co sił. Po dobrej chwili ujrzeli przed sobą w odległości kilkuset metrów wznoszące się mury twierdzy. Za czterema jeżdzcami przez step jechało klkudziesięciu jeżdzców okrytych skórami, z krótkimi, krzywymi szblami w ręku. Konie na których jechali były małe, niskie, krępe, z długim włosem na piersiach i bokach, wyciągały szyje i wyprężone, niemal nie kołysząc się w biegu, przebierały nogami w tak czalonym tempie, że pod ich brzuchami nie było widać kopyt...
Ghouranie!
Najszybsze konie. Najdziksi, najbardziej szaleni wojownicy, o których bitewnej furii krążał legendy w tej krainie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Pią 21:17, 31 Sie 2007    Temat postu:

Gerald, ja prowadzę, a ty chwytaj łuk i puść im kilka strzał, tylko w jeźców celuj a nie w konie!!! - wykrzyknął Hisio i skupił się na jeździe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Pią 23:44, 31 Sie 2007    Temat postu:

Gerald bez zastanowienia zdjął łuk z pleców poczym zaczął nakładać na cięciwe strzały i szybko wypuszczać. Robił to nie zwykle szybko i sprawnie. Gerald wpadł na świetny pomysł po czym oddał strzał z łuku prosto w kolano konia który wywracając się zatrzymał przy tym kilku dzikich wojowników z tyłu.
- Chłopaki spieszcie się bo mi nie zostało dużo strzał a kilkudziesięciu jedzie jeszcze za nami to powiedziawszy szepnął do Hisia:
- Jakbyś zszedł z tego konia to nie dość że byłbym przed Eol'em i Michalot'em a przy tym zatrzymałbyś całą tą chołote z tyłu - to powiedziwaszy zaśmiał się i klepnął Króla w ramię po czym oddawał kolejne strzały w kierunku napastników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 9:57, 01 Wrz 2007    Temat postu:

- Zapamiętam to sobie. - odkrzyknął Hisio. - mówiłem ci żebyś nie strzelał w konie. Ale nic, chwytaj konia.
I Hisio zeskoczył z galopującego wierzchowca. Niestety wywalił się, ale szybko wstał. Zaczął nerwowo grzebać w torbie i wyciągnął wreszcie fiolkę, w której znajdował się płyn nadzwyczaj przypominający ogień. Odkorkował ją i cisnął o ziemię w kierunku jeźców. Duża fala ognia zagrodziła im drogę. Wtedy młody król zaczął biec w kierunku towarzyszy. Jednak dopiero teraz przypomniał sobie że nie ma zbyt sprawnej nogi. Ale szedł najszybciej jak tylko mógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 10:30, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Michalot obejrzał sie przez ramię i zobaczył, że król ma kłopoty... Szybko zeskoczył z konia na ziemię. Skok musiał zamoryzować nogami i jedną ręką bo w drugiej już trzymał miecz. Szybko się podniósł i ruszył w kierunku Króla.
Zobaczył co go zatrzymało więc wrzasnął do Eola
- Eolu wracaj szybko. Król w niebezpieczeństwie- po tych słowach stanął za Hisiem chcąc go w razie czego osłonić
- Ile to wytrzyma- zapytał wskazując na falę ognia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Sob 10:31, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Gerald widząc że Król zeskoczył z konia szybko zawrócił i pognał w jego kierunku osłaniając go ostrzałem z łuku.
- Hisio ja tylko żartowałęm z tym żebyś zeskoczył - poczym dalej pakował strzały w kierunku dzikusów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 10:38, 01 Wrz 2007    Temat postu:

- Niezły żart- rzucił w kierunku Gerald Michalot pomagający iść Hisiowi.
-Podjedź tu i pomórz nam- krzyknął


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Sob 10:45, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Gerald szybko zroriętował się o co chodzi po czym podjechał na koniu do Króla i powiedział:
- Siadaj na konia z Michalotem ja zostane i bede Was osłaniał - to powiedziawszy dodał - Nie martwcie się o mnie dam sobie rade a po za tym sądze że ta ściana ognia wytrzyma jeszcze kilka minut.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Sob 12:20, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Dzicy wojownicy zawyli widząc przed sobą ognistą ściane, jednak nie zwarzając na konsekwencje parli naprzód. Kilku z nich zaczęło się palić, ale reszta przejechała bez większych poparzeń...

Eol zaklął widząc tę całą sytuacje. Zmierzył wzrokiem odległość do bramy.
- Wskakujcie na tego konia i jedźcie!! Ja już pojade, niech otworzą bramę! - w myśli dodał : Obym to zrobił wcześniej, nim te dzikusy dosięgnął ich ze swoich łuków!
Główny bastion murów, mieścił takrze olbrzymią bramę ze zwodzonym, teraz opuszczonym mostem. Wciąż była zaknięta, choć już nawet z tej odległości było widać, że na murach zaczęły się uwijać sywetki strażników.
Koń Eola gnał co sił... Czterej przyjaciele musieli utrzymać przewagę nad dzikusami i wpaść pod osłone murów.
Pod warunkiem że brama będzie otwarta.
- Otwierajcie tę przeklętą bramę!! - wrzeszczał Eol do strażników na murach.
Coś przeciągle zgrzytnęło... - to potężna brama zaczęła się otwierać.
Eol zaryzykował i oglądnał się na swoich towrzyszy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Sob 12:52, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Gerald przeliczył się co do tych dzikusów myśląc że będą na tyle głupi i poczekają aż wszystko zgaśnie jednak tak sie nie stało.

"Dzicy wojownicy zawyli widząc przed sobą ognistą ściane, jednak nie zwarzając na konsekwencje parli naprzód. Kilku z nich zaczęło się palić, ale reszta przejechała bez większych poparzeń..."
Na widok tego Gerald Krzyknął:
- Co za nie fart !!! - poczym powdinął płasz i ze wszystkich sił biegł w kierunku zamku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 14:05, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Michalot i Hisio wskaczyli razem na konia, po czym ruszyli w ślad za koniem Eola. Półelf zobaczył naraz, że Gerald biegnie na nogach, a Ghouranie go doganiają. Michalot spiął konia i krzyknął do Gerald
- Rusz sie i wskakuj a nie zgrywasz bohatera. A oni przecierz Cię zabiją.- Michalota powoli ogarniała irytacja z niezręcznej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Sob 14:15, 01 Wrz 2007    Temat postu:

- A mam inne wyjście !!! - Krzyknął Gerald poczym wbił się na obiążonego konia. - Znowu by się przydało aby Hisio spadł zkonia - zaśmiał się Gerald. Nie chce Was niepokoić ale te Goryle nas doganiają a ja nawet nie mam jak strzelać, jeszcze chwile i będe się za ogon trzymał bo nie ma miejsca - powiedział zirytowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 14:20, 01 Wrz 2007    Temat postu:

- Dobra spokojnie- odrzekł Michalot po czym uderzył konia bokami butów i ruszył czym prędzej do otwierającej sie powoli bramy miasta
- Juz niedaleko- rzucił do tyłu do Gerald i Hisia, nagle urwał poniewż strzała jedego z pościgu świsnęł mu koło ucha.
-Cholera, dorwali sie do łuków- po tych słowach popędził konia
- Już niedaleko, juz niedaleko- szeptał do siebie i co chwila się odwracał w strone pościgu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Sob 16:28, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Eol krzyknął coś do obsady murów.... Po chwili zręby najerzyły się klikudziesięcioma strzałami, które wnet pomknęły nad głowami przyjaciół, gdzieś za ich plecy. Brama otwarła się na tylr, że jeździec mógł wjechać do twierdzy bez potrzeby zsiadania z konia. Eol wjechał do środka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Sob 16:33, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Gdy Gerald ujrzał strzały na niebie odwrócił się po chwili poczym zobaczył dzikusów najeżonych strzałami wraz z ich koniamy, wtedy dodał:
- Jak można mieć takiego zeza i nie trafić sobie w gościa jadącego na koniu. - powiedział to tak jakby była to rzecz dzicinnie prosta a ktoś nie umiał tego zrobić. Jednak uradowany tym że bezpiecznie dojadą do Twierdzy powiedział:
- Jak będzie jakaś tawerna albo karczma w tej warowni stawiam wszystkim Piwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Sob 16:57, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Hisio przeszukiwał torbę chcąc znaleźć kolejną fiolkę, niestety ta była już ostatnia. Nie chciał marnować reszty ekwipunku, tak więc nic nie zrobił z myślą że w końcu i tak nic im się nie może stać. Właściwie zastanawiałsię dlaczego nie podjeli walki, no i dlaczego Gerald niezbyt strzela z łuku. W końcu doszedł do wniosku że przeciwników jest zbyt dużo by podjąć walkę, a Gerald za dużo ostatnio pił, albo mu ten szczur zaszkodził. Jechali dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerald
Lśniący jeździec



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z Lasu

PostWysłany: Nie 2:00, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- No to ludziska - powiedział zadowolony Gerald - Jak ktoś z Was znajdzie jakąś Tawerne albo Karczmę to funduje wszystkim po porządnym Kuflu Piwa - powiedziwawszy to Gerald odwrócił się jeszcze raz do napastników jednak prawie wszyscy byli już najeżeni strzałami wraz z ich nietypowymi wierzchwcami.
- Jak można nie trafić sobie z miejsca w człowieka na koniu - powtarzał w myśli Kpt. LS


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eol
Znawca Run



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przypadku

PostWysłany: Nie 14:12, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Końskie kopyta zadudniły na moście... Po chwili czterech przyjaciół zchronionych już w bezpiecznych murach twierdzy otoczyły lepiej lub gorzej opancerzone sylwetki. Konie jak na komęde razem zachrypiały, jeźdzcy zeskczyli i zerknąwszy na bramę a potem na siebie odetchnęli z ulgą.
- Dziękujemy - mruknął Eol szukając wzrokiem dowudzcy, ale nikt nie wysuwał się na czoło załogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalot
Obrońca Światła



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Nie 15:05, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Ekhem, przepraszam- zwrócił sie do żołnierzy załogi Michalot - Chcielibysmy porozmawiać chwile z waszym dowudcą. Jest może tu obecny?- zapytał troche zdezoriętowany całym zajściem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hisio
KRÓL



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eergonia

PostWysłany: Nie 18:55, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Hisio powoli zsiadł z konia, opatrzył swoje rany i niezwracając uwagi na brata i siostrzeńca dał Geraldowi zdrowo w mordę.
- Jeszcze raz powiesz coś o tawernie i piiwe to będzie mocniej...
Odszedł kawałek i rozejrzał się po okolicy.
- No niezły kawał miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Drużyna Eergońska Strona Główna -> Forumowe RPG Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin